wtorek, 24 marca 2015

258 - wspomnienia ...

Odkąd pamiętam , w pierwszym kwartale roku mam słabsze miesiące
i na szczęście z każdym rokiem coraz mniej złego się dzieje .

Leżę i przeglądam zdjęcia z roku 2011 ... Folder nazywa się "FOTY ROWEROWE "...

(foto Sebekfireman)

Z tego co pamiętam to zdjęcie powstało, kiedy z Sebastianem wracaliśmy z Gniezna , bodajże z LIDLA...
Pewnie jakieś akcesoria rowerowe rzucili :)

Moja przygoda z sportem wytrzymałościowym była spowodowana kilkoma rzeczami :
- zacząłem tyć jak świnia ,
- nadmiar energii,
- zabicie wolnego czasu,
- zrobienie czegoś pożytecznego dla siebie ...
Dlaczego padło najpierw na rower ?

Hmmmm...
To wina , a raczej zasługa Sebka , który mi imponował swoimi wycieczkami rowerowymi ;)
Drugi aspekt to, rowerowanie rekreacyjne jest mniej męczące , a że nie lubiłem biegać to wybór musiał paść na rower ...

Przełom 2010/2011 zakupiłem swój pierwszy prawdziwy rower, za własne zarobione pieniądze - to był dobry wybór .
Entuzjazm na początku był wielki , jak i przez pierwszy rok jeżdżenia...

  (foto Sebekfireman)

Rok 2011 , był najaktywniejszym rowerowym rokiem do tej pory ... 2117 km ... :)

Rok 2012 było znacznie mniej, ale nie obyło się bez wspaniałych wypraw :)


Ojjj była masa :D

Eh... Wspomnienia wspomnieniami... Jednak trzeba iść spać bo już 1:30 ... :)
Trzeba nabierać sił po chorobie i wracać do życia :))

Najważniejsze to mieć co wspominać ! :)
Jest wiosna , idzie lato można zrobić wiele wspaniałych rzeczy :)

Pozdrorower i pozdrorunner :)



1 komentarz:

Bardzo dziękuje za dodanie komentarza ;) Miłego dnia ;)