poniedziałek, 7 lipca 2014

242 - takie tam ...

Cześć Ludziska !

Nosi mnie strasznie, ponieważ odpoczywam od biegania z kilku powodów , min po pierwszym ultra ,
dlatego, że przy tak obkrojonych przygotowaniach to był WIELKI wyczyn !

WIELKI SZACUNEK DLA DYSTANSU  I BIESZCZAD

Tak, zgadzam się, boje się o kontuzje , a przecież biegać chcę !!! :)
Myślę , że takie podejście jest rozsądne , a mam ku temu powody - kilka liczb wam wytłumaczy .

Kwiecień - 0 km (KONTUZJA)
Maj - 94 km
Czerwiec (do Rzeźnika )- 106 km

Poważna kontuzja , przez co późniejszy mały kilometraż nie pozwoliły więcej biegać .
Wyciągnąłem wnioski z tej sytuacji i teraz podchodzę bardziej z głową i na luzie do biegania !

Trzeba się cieszyć !!!

Oj tak tak tak :))
Rower wiele radości też daje :) I pływanie podszkolę , a i o bieganiu nie zapomnę ;)

Oto najciekawsze zdjęcia z Biegu Rzeźnika


(Z Mirasem , OSIR/BOLT Trzemeszno ULTRA Team)







Tygodnia z głową !!! :)

Pozdrawiam ;)